tag:blogger.com,1999:blog-2474365587906813054.post1031240116826385660..comments2023-09-17T10:09:10.310+02:00Comments on pRzYpAdKiEm...: Splot pRzYpAdKu c.d.Unknownnoreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-2474365587906813054.post-19542639017329215072009-06-07T14:51:54.801+02:002009-06-07T14:51:54.801+02:00fakt, trzeba pogadać z młodszymi na ten temat. Np....fakt, trzeba pogadać z młodszymi na ten temat. Np. Metzen, współwłaściciel tego bloga by sie mógł wypowiedzieć, to jest inne pokolenie już niż ja, bo jest młodszy ode mnie o 11 lat :-)<br /><br />Przy czytaniu długich tekstów w sieci bardzo szybko ucieka koncentracja, dlatego też kiedy widze jakąś dłużyznę, to zostawiam ją na początek następnodniowej prasówki, żeby czytac na świeżaka. Czasami tez drukuję, ale to na ogół teksty naukowe/ eseje naukowe, rzeczy o większym stopniu skomplikowania. <br /><br />Niby internet jest taki fajny, ale fizycznie męczące staje sie czytanie długich tekstów z ekranu. Tylko, że zmiennych, które na to wpływaja jest bardzo dużo- bo jak ja pracuję cały dzień przy komputerze, a zdarza mi się to bardzo często, to rozrywki/oddechu szukam w odruchowy sposób po wyłączeniu kompa. Wyłączam go i siegam po komiks, ksiazkę, idę coś ugotwać, pogadac z kimś. A jak pracuję nad książkami, albo mam sporo zajęć do prowadzenia na uczelni, to wracam do domu i pierwsze co robię, to włączam kompa, żeby dowiedziec się, co w naszym światku komiksowym słychać. Myslę, że tak ma wiekszość ludzi, nawet gimnazjaliści, bo to wynika z jakichs naszych ograniczeń "fizycznych". <br /><br />ctrl+f jest bardzo wygodny, to taka udoskonalona wersja indeksów haseł w książkach.tO mY:https://www.blogger.com/profile/05168308403933741843noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2474365587906813054.post-24377124273826891752009-06-05T21:05:41.135+02:002009-06-05T21:05:41.135+02:00Mnie ciekawi jak młodzież gimnazjalna podchodzi do...Mnie ciekawi jak młodzież gimnazjalna podchodzi do pism internetowych i papierowych. A nie mam okazji tego wybadać. Czy dla nich wygodniejsze i praktyczniejsze jest internetowe pismo? Czy wolą odetchnąć od ciągłego życia w sieci przy czymś bardziej naturalnym, jakim jest fizyczny obiekt? Pieprzyć te gadki o "szlachetności papieru". Bo tego się nie da jakkolwiek zbadać, zresztą to takie bezrefleksyjne hasło. Ale jest cała masa czynników, które wpływają na naszą percepcję i chęć poświęcenia czemuś trochę czasu. <br /><br />To, co jest fantastyczne w internecie to to, że jak szukam jakiegoś słowa, czy hasła, to wciskać ctrl+f i znajduję, a nie muszę godzinami wertować książki, mając nadzieję, że w niej jest to, czego szukam. <br /><br />Z drugiej strony, jak jest długi artykuł, to albo go sobie drukuję, albo pobieżnie go czytam, bez takiej dokładności, z jaką to robię przy papierowej wersji. <br /><br />Fantastycznym pomysłem jest dla mnie taki "Look", gdzie masz magazyn, a jednocześnie filmiki, muzykę, wywiady nagrane, a nie napisane. Z drugiej strony nie dałoby się co miesiąc wypuszczać takiego Looka o objętości normalnego papierowego magazynu, bo nikomu by się nie chciało przez to przebrnąć. Dlatego w każdym numerze w każdym dziale jest tylko jeden artykuł. <br /><br />Jest to bardzo skomplikowana kwestia, warta rzeczowej dyskusji, zwłaszcza z młodszymi, którzy urodzili się w świecie internetu i nie pamiętają świata z przed. To jest przecież totalnie inna percepcja, z której nie zdajemy sobie sprawy.Daniel Chmielewskihttps://www.blogger.com/profile/03152766369640134129noreply@blogger.com