niedziela, 16 stycznia 2011

Alfonso Zapico "Cafe Budapeszt"



Znacie? Czekacie na premierę? Zupełnie na wariata była przygotowywana zajawka tego komiksu do zaprezentowania w piśmie CWISZN. Nie widziałem, Timof podobno oglądał, czyli istnieje naprawdę ;-) W tym, ostatnim numerze, możecie przeczytać strony 24-31 komiksu, który ukaże się najprawdopodobniej w kwietniu tego roku. Warto czekać, serio, serio! Alfonso Zapico, jak sam mówi, robi komiksy o "małych postaciach, które muszą stawiać czoła absurdalnym konfliktom". Żeby nie było po prostu i tylko, że to komiks w "okolicach Manary", w kliku zdaniach:

Yechezkel Damjanich jest młodym żydowskim skrzypkiem, który mieszka z matką w posępnym Budapeszcie roku 1947. Pewnego dnia otrzymuje list z Jerozolimy, wysłany przez swojego wuja Yosefa, od którego nie miał wieści od 12 lat, i na którego gniewa się jego matka, pozornie bez powodu. Uciekając przed biedą, oboje docierają do Palestyny w trudnym dla kraju momencie politycznym, chwilę przed wycofaniem się z regionu Anglików.

qba

2 komentarze:

JK pisze...

Bardzo to interesujące! Dzięki za cynk.

tO mY: pisze...

Oby się spodobało, bo w zanadrzu autor ma podobnie ciekawe tytuły. Czytałem tylko opisy i małe fragmenty zajawek dostępne w sieci, ale dobrze im z kadrów patrzy ;-)