piątek, 25 maja 2012

jednym zdaniem/jedym słowem: jednym linkiem, jednym zdaniem


"Parenteza" - chce ktoś odkupić?


"Dziewczyna i Murzyn" - w ósmej minucie tego materiału wypatrujcie koszulki No'Mam :)


"Gedeon zebrany" - a zaczyna się tak dobrze...


"Zabójczy żart (nowa wersja kolorystyczna)" - ja już w tym temacie ten, tego, no...


"Pluto #5" - dużo lepsze niż Robot, w zasadzie bez porównania;


"Jednorożec #1" - cały czas mi się pierdzieli z Koziorożcem :)


"Żubr Żorż" - nie powinien to być głos wołającego na puszczy;


"Ostatni żubr" - nieostatnie słowo Tomasza Samojlika;


"Justyna/Historia O" - O!


"Wenus w futrze" - potencja autora lokuje się w tym komiksie blisko zera;


"Long John Silver #2: Neptun" - wiatr w żagle, oczywiście [Sail on, don't stop moving, Juicehead];


"Battle Royale #1" - przychylam zdania temu bratu od mang :)


"Zagubione dziewczęta" - tu będzie duży tekst, bo tego komiksu nie opisze się w recenzji, ale muszę jeszcze przeczytać dwie rzeczy.

czwartek, 24 maja 2012

Ze spaceru...

...internetowego dziś rano - świetny wywiad z autorem książki, która półkuje u mnie czas już jakiś.

I rzecz, której jeszcze nie rozgryzłem, bo nie chodzę do fryzjera:


Crimson Ghost

czwartek, 17 maja 2012

Marco Mendes - dobre wieści :)


Komiks portugalski ma w ostatnim czasie spore problemy. Związane jest to nie tylko z ogólną sytuacja ekonomiczną w kraju, ale i z autorami, którzy albo nie mają czasu na komiks, albo mają go za mało, żeby publikować w jakimś sensownym rytmie. Dlatego zawsze, każdy kolejny album witam z radością. Przez długi czas miałem okazję śledzić tylko nowe komiksy do scenariusza Davida Soaresa, a tymczasem obudził się Marco Mendes.

Za duży sukces poczytuję sobie fakt, iż udało się prace Marco Mendesa pokazać na wystawie iberyjskiej. Nie tylko eleganckie reprodukcje, ale i oryginały, których większość nie zmieściła się w ramach ekspozycji. Postaramy się w innych miastach pokazać ich więcej. Powinno się udać. Tymczasem w Portugalii wczoraj ukazała się antologia prac autora z lat 2007-2012. W większości są to prace z bloga, zapewne znajdują się tam paski komiksowe publikowane w Ziniolu, ale i te które są częścią Półwyspu w kadrach. 84 strony, 21x28 cm, kolor, twarda okładka. Trzeba zamówić koniecznie, bo Marco to jedno z moich wielkich odkryć. Pierwszy raz usłyszałem o nim od Pedro Nory, potem od Pedro Moury. Stałem się fanem. Dlatego też bardzo zależało mi na pokazaniu autora w Polsce na objazdowej wystawie. Udało się. Może uda się coś jeszcze?

Fantasma Encarnado.

wtorek, 15 maja 2012

Półwysep w kadrach - kadr 1


Uf, FKW minęło, wystawa się udała. Nie wiem jak to wszystko opisać, zrobię to na Polterze jeszcze w tym tygodniu. Tymczasem Pedro Serpa (gość FKW, jeden z autorów obecnych na wystawie) postanowił napisać kilka słów na swoim blogu. Dostępne w wersji angielskiej.

Crimson Fantasma