czwartek, 17 maja 2012
Marco Mendes - dobre wieści :)
Komiks portugalski ma w ostatnim czasie spore problemy. Związane jest to nie tylko z ogólną sytuacja ekonomiczną w kraju, ale i z autorami, którzy albo nie mają czasu na komiks, albo mają go za mało, żeby publikować w jakimś sensownym rytmie. Dlatego zawsze, każdy kolejny album witam z radością. Przez długi czas miałem okazję śledzić tylko nowe komiksy do scenariusza Davida Soaresa, a tymczasem obudził się Marco Mendes.
Za duży sukces poczytuję sobie fakt, iż udało się prace Marco Mendesa pokazać na wystawie iberyjskiej. Nie tylko eleganckie reprodukcje, ale i oryginały, których większość nie zmieściła się w ramach ekspozycji. Postaramy się w innych miastach pokazać ich więcej. Powinno się udać. Tymczasem w Portugalii wczoraj ukazała się antologia prac autora z lat 2007-2012. W większości są to prace z bloga, zapewne znajdują się tam paski komiksowe publikowane w Ziniolu, ale i te które są częścią Półwyspu w kadrach. 84 strony, 21x28 cm, kolor, twarda okładka. Trzeba zamówić koniecznie, bo Marco to jedno z moich wielkich odkryć. Pierwszy raz usłyszałem o nim od Pedro Nory, potem od Pedro Moury. Stałem się fanem. Dlatego też bardzo zależało mi na pokazaniu autora w Polsce na objazdowej wystawie. Udało się. Może uda się coś jeszcze?
Fantasma Encarnado.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz