sobota, 25 lutego 2012

Komiks rysiem nie stoi...

Niestety, muszę napisać, jest to prawda. Niestety, gdyż rysie uwielbiam, a jak się coś uwielbia to się chce mieć to coś w każdej formie. Prawda, bo niewiele widziałem rysiów w komiksie.

Czasami jakiś przemknie u Tomasza Samojlika w Ryjówce przeznaczenia (ale w zasadzie jakiego zwierza tam nie ma?), albo dostanie jednoplanszówkę u tego samego autora. "No nie ma szału i raczej głównej roli kotowaty z pędzelkami na uszach nie dostanie tak szybko" - myślę sobie pewnego poranka, patrząc na przywiezioną ze słowackich Wysokich Taterów maskotkę rysia Jarusia (uuu, ten to jest materiał na głównego bohatera na komiks! Póki co zbieram się, żeby codziennie rano zapisywać różne głupoty, które jego ustami wygadujemy z Kasią :)). Zaraz, zaraz, a może już dostał kiedyś i gdzieś ryś swoje pięć minut? No jasne, że dostał. Oczywiście zupełnym pRzYpAdKiEm, że w Portugalii. Czyli jednak niedaleko pada ryś od Portugalii, a już najbliżej wszystkich pada ten blog.



Otóż na Półwyspie Iberyjskim żyje tzw. ryś iberyjski, który jest gatunkiem zagrożonym i podejmuje się różne działania ochronne, aby tej sytuacji zaradzić. Wzięli się też za to komiksiarze, którzy przy wsparciu Ligi Ochrony Natury (LPN - Liga para a Proteção da Natureza) zorganizowali wystawę komiksową (przewidziana na dni 9-13 lutego, ale w związku z dużym zainteresowaniem przedłużono ją do 10 marca) poświęconą rysiowi iberyjskiemu pt. Ryś Iberyjski: jego dzieje w Portugalii. Autorami komiksu są José dos Santos Garcês (rysunek) i Bruno Pinto (biolog, który napisał scenariusz do komiksu).


No, to już wiem, na co polować przy kolejnej wyprawie do Portugalii :) Tutaj możecie zobaczyć zdjęcia z otwarcia ekspozycji.

Fantasma Encarnado do Lince Ibérico

pssst! a na dodatek spóźniona, rysiowa walentynka:


2 komentarze:

Ystad pisze...

tak na szybko, to kojarzę w tym momencie tylko jedno wystąpienie rysia w polskim komiksie. Chodzi o "Przygody Jonki Jonka i Kleksa" jak przerobiono kota na rysia żeby go zanieść do szkoły jako dzikie zwierze ;)

tO mY: pisze...

Jacku - twoja wiedza jest nieoceniona! Szczerze powiem, że Kleksa czytałem i mam nawet gdzieś u rodziców jeszcze zbunkrowanego, ale nie pamiętam epizodu z rysiem O_o

No to po "Żubru Żorżu" w jednoplanszówce i w "Ryjówce" (na planszy z wrogami naturalnymi ryjówek - ale to tylko z twarzy :)) mamy razem trzy.

Kto da więcej?

pozdrrr