środa, 25 stycznia 2012

Po wczorajszym koncercie: Murphys na dziś

Rzadko coś piszę po koncertach, ograniczam się raczej do klipu kapeli. Tym razem jednak będzie mała adnotacja na temat repertuaru. Można było się spodziewać, że Dropkick zagrają materiał głównie z dwóch ostatnich płyt. Zagrali świetny, energetyczny koncert, z super utworami, ale... Wystarczyłoby około 30 min. i zmieściłyby się hiciory, na które nie tylko ja chyba czekałem: Tessie, Rocky Road to Dublin, Forever, Fields of Fortune, Wild Rover, Black Velvet Band, Dirty Glass, For Boston czy Warrior's Code (o Good Rats, Bastards on Parade i Caps and Bottles nie wspominam, bo to raczej moje ulubione, a nie większości).



Crimson Ghost

7 komentarzy:

arcz pisze...

A ja się setnie bawiłem :]

I właśnie ten repertuar bardzo przypadł mi do gustu. To był mój trzeci koncert DKM (ani razu nie grali Good Rats) i chyba by mnie znudził podobny zestaw utworów jak grali w 2008 i 2009.

Jedyne "ale" mam do Stodoły, ale to norma, że ten klub jest wprost chujowy.

tO mY: pisze...

A to prawda, Stodoła jest chujowa, ale co zrobić. Mam nadzieję, że na knż mnie mniej będzie denerwować. I ten zapaszek dziwny, kurde, przez tyle lat nie doszedłem co to jest, co zostaje na ubraniu :p

Mi się koncert podobał, wykop, że boże daj zdrowie, ale ja jestem w takiej formie, że pół piosenki w pogo pod sceną i fragment tekstu zaśpiewany i umieram :D Do Misfitsów będzie trening - pochodzę na siłownię

A zestawu piosenek się takiego mniej więcej spodziewałem plus kilka z wymienionych hiciorów. Koncert z Progresji (2 lata temu w lipcu chyba) wspominam lepiej, mimo że byłem mega chory.

pozdrrr

Krzysztof Ryszard Wojciechowski pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Krzysztof Ryszard Wojciechowski pisze...

Jak lubicie ajrisz z pierdolnięciem to sprawdźcie zeszłoroczne Cult of Youth

http://www.youtube.com/watch?v=mAMi-8Ir-3Y

http://www.youtube.com/watch?v=n7_8RXRDOfc

Ostatnio jak wybywam z chałupy to tylko z tym na uszach.

tO mY: pisze...

No ja dosyć świadomie ograniczam się do trzech kapel (i tak muzyki słucham na okrągło i przy każdej domowej czynności), powiedzmy, tego typu - Dropkick, The Real McKenzies i Floggin Moly. Przed McKenzies grała kapelka polska zwana Moly Malones - mają kilka utworów w/w z polskimi tekstami :)

Cult of Youth trochę za spokojne ;)

Krzysztof Ryszard Wojciechowski pisze...

No ale nie brzmią jak 100 kapel dla nastolatków grających na jedno kopyto. Przynajmniej mi się ta mieszanka folku i postpunka niebanalna wydaje, ale może się nie znam. Rocka niewiele już w sumie słucham...

tO mY: pisze...

No racja, ale Dropkick, McKenzies i Floggin i też nie brzmią jak kapele dla nastolatków :)