sobota, 1 listopada 2008

pRzYpAdKi portugalskie 18



Pedro Brito: Słyszysz tylko to, co chcesz/Só ouves aquilo que te interessa (1998)

Pamiętacie co czyta tajemnicza kobieta w komiksie Ty jesteś kobietą mojego życia, ona jest kobietą moich snów, kiedy zauważa ją w pociągu Tomas? Tak właśnie, czyta coś zatytułowanego Słyszysz tylko to, co chcesz. A tak się składa, że to komiks napisany i narysowany przez Pedro Brito (wraz z João Fazendą będzie w Polsce w dniach 26-30 listopada, nie przegapcie!). No więc słów kilka o tej pozycji.

Komiks ten został wydany w kolekcji LXcomics- seria ta prezentowała młodych autorów portugalskich w myśl zasady „komiks jest tylko wtedy, kiedy są autorzy, prace i ich publikacje”. Słyszysz tylko to, co chcesz zainicjowało projekt, który (o ile mi dobrze wiadomo) zawieszono na numerze szesnastym. Publikacje były możliwe dzięki współpracy lizbońskiej Komiksoteki i Urzędu Miasta Lizbony.





Historyjka jest prosta: młody chłopak po rozstaniu z dziewczyną musi się od niej wyprowadzić i zamieszkać chwilowo z rodzicami. W przeprowadzce pomaga mu stary przyjaciel, homoseksualista, który stara się pocieszyć naszego bohatera. Nie jest to komiks akcji, a raczej komiks dialogu. Statyczny, wolny, spokojny i pięknie spuentowany. Z dialogów wynika, że nasz bohater chciałby wrócić do ukochanej, ale to okazuje się niemożliwe- w dawnym wspólnym mieszkaniu zastaje spakowane kartony ze swoimi rzeczami… Nie ma wyboru: trzeba wrócić do taty i mamy, do rodzinnego gniazdka, gdzie zwłaszcza stosunki głównego bohatera z ojcem są ciężkie. Tata czepia się wszystkiego. Ale najgorsza jest walka z nim o pilota, w której nasz "opuszczony" daje za wygraną. Symbolicznie, w milczeniu, częściowo przyznaje rację ojcu: zdaje sobie sprawę jak bardzo ma nieuporządkowane życie. I chyba również w tym momencie, w końcowej scenie, powracają w jego głowie słowa przyjaciela homoseksualisty- "słyszysz tylko to, co chcesz"- które uświadamiają mu, że w zasadzie zawsze kiedy rozmowa przyjmuje dla niego niekorzystny obrót, ucieka od niej. W przywołanym tutaj zakończeniu w naszym bohaterze zachodzi chyba zmiana…



Komiks o szerokich, dużych kadrach, pozostawia wiele miejsca na dialog. W zasadzie w przewadze mamy w nim gadające głowy, zbliżenia na nie, zbliżenia na 1/3, 2/3 twarzy. W pewnym sensie więc jest to obrazowanie typowe dla komiksu psychologicznego- wg. Michała Siromskiego jednym z trików graficznych, wykorzystywanych w komiksie psychologicznym, jest umieszczanie w centralnym punkcie kadru głowy lub czoła bohatera (zob. „Mistrzostwo poprzez wiarygodną kreację. Próba identyfikacji polskiego komiksu psychologicznego” [w:] Komiks Polski- mistrzowie i ich dzieła), i choć w Słyszysz tylko to, co chcesz „akcja dzieje się” raczej w dialogu, a nie w monologu wewnętrznym bohatera (inny z wyznaczników komiksu psychologicznego), to nacisk jest położony na jego stan emocjonalny. Komiks ten ma zaledwie 24 strony, a więc portrety psychologiczne bohaterów są ledwo nakreślone. Jednak odwoływanie się do stereotypowych relacji rodzinnych (w takich sytuacjach jak ta naszkicowana) oraz do pewnej domowej symboliki władzy (:lol:)- panowanie nad pilotem- a także do budzącego szereg skojarzeń domowego, niedzielnego obiadku, uzupełnia nam stronę psychologiczną komiksu i buduje napięcie. A zatem w sposób zwięzły i skrótowy autor opowiada historyjkę, którą uzupełniamy na bazie naszej wiedzy- dopełniamy ją, odczytując gotowe symbole i schematy. I w tym tkwi największa siła tej prostej opowieści o powrocie.

qba

4 komentarze:

pawel m pisze...

no to pięknie, a mnie w tych dniach nie będzie.

Anonimowy pisze...

panie coś pan. Nie wygłupiaj się.

pawel m pisze...

AICEP mnie w delegację z innymi Portugalczykami wysyła :)

Anonimowy pisze...

ten AICEP Ci na zdrowie nie wyjdzie :p wykończys się od tej pracy.