sobota, 27 września 2008

Świetliki: Origin


Dawno temu, w przyjaznej, czarnej nocy, żyły sobie małe stworki zwane Świetlikami (Pirilampos). Było to na długo przed nastaniem mrocznych rządów Szatanków. Szatankowo i Świetlikolandia (Pirilampia) tworzyły cały świat, jego wers i rewers, dobrą i złą stronę. Moneta po stworzeniu tego świata upadła na dobrą stronę. Małe, mądre, trochę filozoficzne Świetliki wprawiały wszystkie dobre uczynki w ruch. Kronikę ich czasów spisywał Autor, srebrnym tuszem na czarnym kartonie. Ale moneta się odwróciła. Zapanował zły, biały mrok. Na długo.








A tak do tego doszło...






Złośliwe Szatanki nadal rządzą, nadal trwa ich panowanie. Aby dać nadzieję tym, którzy jej potrzebują, Autor przemierza zły, biały mrok i przywołuje legendy Świetlików. W przyjaznej, czarnej nocy, malutkie światełko tych zamyślonych stworzonek tli się leciutko. Aby jednak powróciły rządy mądrych chrząszczy, musi odnaleźć się zaginiona historyjka o synu astronauty i sam astronauta. Astronauta zwiedzał niebo, podróżował po nim, przemierzał je wzdłuż i w szerz, i w głąb. Szukał Boga. Nie znalazł go do tej pory…

Chodzą słuchy, że jedynym żyjącym jeszcze Świetlikiem jest Danny Torrance. Przybrał postać człowieka i stara się nauczyć wykorzystywać „jasność”. Jego „jasność” jest najmocniejsza spośród wszystkich ludzi. Czy to on jest tym wybranym?

Robaczek świętojański (świetlik) jest gatunkiem chrząszcza. Ma on zdolność do emisji światła, które służy do wzajemnego rozpoznawania się i zwabiania osobników. Świetlik wytwarza światło w reakcji chemicznej, w której utleniany jest związek chemiczny - lucyferyna przy pomocy enzymu - lucyferazy.



Witajcie w Świetlikolandii!



qba

Brak komentarzy: