sobota, 13 września 2008

Ach te kobiety...



Już wkrótce kolejny komiks portugalski zostanie wydany w Polsce. Wbrew tytułowi to komiks nie tylko o kobietach. To także refleksje o komiksie i sztuce ogólnie. A wszystko za sprawą małej roślinki. No i ten niesamowity rysunek... Więcej o komiksie w Ziniolu#2 (Kim jest ta kobieta?), który ostatecznie chyba wyjdzie po publikacji Kobiety, a nie jak pierwotnie się zanosiło przed. Polska jest drugim krajem, w którym ukazuje się tłumaczenie Kobiety. W lutym wyszła wersja francuska, w której kolor czerwony, bardzo istotny nie tylko ze względów estetycznych, był bardziej pomarańczowy... Rysownik u nas jeszcze nieznany, ale scenarzysta już tak. Sam napisał i narysował szorta do Alfabetu Portugalskiego, który publikuje pismo Splot.

Wydanie tego komiksu było drogą przez mękę ze względu na działające w "rytmie karaibskim" wydawnictwo portugalskie. Ale udało się. Zaszatanawiam się czy już teraz z wydaniem każdego komiksu portugalskiego w Polsce będzie się wiązać jakś historia?

Jeśli lubicie poważno-życiowe historie o poszukiwaniu natchnienia, z refleksjami wyższych lotów, opowiedziane z humorem i wiarygodnie, i jeśli lubicie "rozplątywać" rysunki, to polecam. Z pewnych względów mam teraz do tego komiksu nieco inne podejście.

qba

8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

pogratulować :)))))))))))

Anonimowy pisze...

dziękować :-) szkoda tylko, że zmieniiono ostatecznie mój tytuł tłumaczenia. Jeszcze po przesłaniu mi plansz juz z tekstem tłumaczenia polskiego w uwagach napisałem, że nie ma powodu, żeby go zmieniać... Ten tytuł jest równie upierdliwy po portugalsku, więc literalne tłumaczenie byłoby bardziej na miejscu. ale co tam, kiedyś będę miał swoje małe wydawnictwo z siedzibą w Poniecu :-) i wtedy sam będę decydował :-):-):-)

mam nadzieję, że dam radę sprezentować Ci egzemplarz. Należy się Tobie, bo bez pamiętnego dnia w Porto kilka lat temu nigdy bym nie zabrnął w komiksy portugalskie aż tak daleko :-) dzięki raz jeszcze

pawel m pisze...

czy oni naprawdę muszą zawsze się do czegoś przyczepić i zmienić na gorsze?

Anonimowy pisze...

ten tytuł, który pójdzie, nie jest zły, ale odbiega od zamysłu autorów. Moim skromnym zdaniem zmienia trochę klimat. Przy literlanym tłumaczeniu, czyli moim, wydaje mi się, że zapowiada to bardziej osobistą historię jaką w gruncie rzeczy jest ten komiks. To jakby to, co główny bohater mógłby powiedzieć Elsie, kiedy wraca do domu w jednej z finalnych scen.

Anonimowy pisze...

"...bo bez pamiętnego dnia w Porto kilka lat temu nigdy bym nie zabrnął w komiksy portugalskie aż tak daleko..."
To ja może za to powinnam w łeb dostać? ;)

pawel m pisze...

daj spokój, to są naczynia połączone. Bez Ciebie i bez tego, że on zabrnął, to ja bym nie miał żadnej publikacji na koncie (i coraz bardziej zapełniającej się półki z komiksami) :D

Anonimowy pisze...

ach, no to mam na koncie co najmniej dwóch nawiedzonych... chyba sobie pogratuluję ;)

Anonimowy pisze...

trafiłaś dwóch :-)

Paweł: półki się szybko skończą :-)