piątek, 27 lutego 2009

mininotka



Z braku innych komiksowych publikacji okołoportugalskich, „dwa zdania” o takiej jednej. To w pewnym sensie „pokłosie” wizyty kobieciarzy w Polsce, o której pisało się i tu i gdzieniegdzie. Chodzi o pismo, które ukazuje się na warszawskiej iberystyce już siódmy rok z rzędu! To nie lada wyczyn w „naszych” warunkach finansowo-ochotniczych. Pismo publikuje teksty, fotoreportaże, rysunki (czasami komiksy- to właśnie na potrzeby tej publikacji powstały Świetliki i inne moje bazgroły), tłumaczenia studentów i profesorów z, nazwijmy go, iberyjskiego kręgu językowego (z odnogami językowymi :lol: afrykańskimi i amerykańskimi). Jest więc i po hiszpańsku, i po portugalsku, i po katalońsku, i po galicyjsku, i nie wiem czy kiedyś było coś po baskijsku lub w innym dziwnym języku. To już 17 numer i pierwszy, którego okładkę wykonał komiksiarz. Wspominałem już o wiszącym na mojej ścianie rysunku, który powstał z myślą o ozdobieniu okładki naszego pisma. Przez jakiś czas robiłem te okładki ja, często z pomocą lufki, ale jakoś tym razem temat przewodni numeru mnie nie zainspirował: pedras czyli kamienie. Dlatego też perfidnie podpuściłem Pedro Brito, żeby coś narysował na szybko i oto jest. Jeśli ktoś chce sobie sprawić pismo z fajną, komiksową okładką, i być może podsunąć potem do podpisu zaskoczonemu Pedro podczas jego następnej wizyty w Polsce, to należy skierować się do sekretariatu Iberystyki (2gie piętro, Oboźna 8) i pytać o revisztę/gazetkę. A, i należy przygotować drobne, dwa złote. Lub pobrać sobie w pedefie i po kłopocie.

qba

2 komentarze:

Pedro Brito pisze...

ei!
quero um exemplar!
abraços.

Anonimowy pisze...

Viva! pois, vai ser enviado ;-) alias, vao ser enviados alguns exemplares :-)

abrac,os