środa, 20 maja 2009

Za jeden kadr... trzy

Czasami zatrzymuję się w komiksie nad jakimś jednym kadrem i potem zostaje mi on w głowie na długo...

Z komiksów Jasona, które czytałem, najbardziej lubię Pssst!, ale zaraz na drugim miejscu jest Why are you doing this? Główny bohater to człowiek z tych, którzy widzieli za dużo, i który w związku z tym zostaje wplątany w dziwną historię, a w wyplątaniu się pomaga mu matka samotnie wychowująca córkę. Znakomicie spuentowana, wzruszająca historia. Czasami odpowiedź na tytułowe pytanie, na temat naszych motywacji, wydaje się nam, ale tylko wydaje, skomplikowana. A przecież tak być nie musi, bo nasze zachowanie determinuje odruch, nasza natura, a Jason zdaje się mówić, że są w nas nieuświadomione pokłady dobra. Mamy problem z dotarciem do nich, bo żyjemy zbyt zamknięci w sobie, w swoim świecie, zaaferowani tylko swoimi problemami. A jednak, nie wszyscy tak mają. Jakieś dwa tygodnie temu poszedłem do mojego ulubionego fastfooda na obiad (róg Grójeckiej i Bitwy Warszawskiej 1920 r., jedyna znana mi w Warszawie buda, w której serwują langosze- polecam z serem i czosnkiem; ale warto się pospieszyć jeśli chcecie tego specjału kuchni węgierskiej spróbować, bo bazarek pod Banacha zostanie wkrótce zlikwidowany- jakaś przebudowa czy cuś, a więc i buda zniknie chwilowo). Zajadałem swój placek z apetytem, kiedy nagle do pojemnika na śmieci przy ulicy, takiego wysokiego, podeszła starsza pani i usiłowała coś z niego wygrzebać i nie mogła sięgnąć. A chodnikiem obok akurat przechodził pan w średnim wieku, widać, że również zbieracz. I to on się zainteresował tym, co kobieta chce zrobić. Stanął z drugiej strony i spytał, czy jej pomóc, co jej wyciągnąć? A potem podawał jej różne rzeczy, jakieś pomarańcze, sałatę. Sobie nic nie wziął, chociaż wyglądał właśnie na "konkurencję", na przetrząsacza śmietników. Urzekła mnie ta scenka. Proste pytanie, prosta odpowiedź:



qba

pssst! tak, miałem się zabrać za narysowanie tej historyjki...

6 komentarzy:

I.Inni pisze...

"Why Are You Doing This?" to pierwszy przeczytany przeze mnie album Jasona. Naprawdę dobra historia niby-kryminalna ze znakomitą okładką.
Fajnie, że jeszcze komuś się spodobało :)

tO mY: pisze...

no tak jak napisałem- z tego, co Jasona czytałem, dla mnie drugie miejsce, po Pssst!. Nie Hitler, nie Gang, nie Muszkieter, nie Iron Wagon, nie You cant get there, nie Hey, wait, nie Meow Baby. ale właśnie to.

I.Inni pisze...

A właśnie - "Iron Wagon" dobre jest? Bo to chyba jest adaptacja książki?

tO mY: pisze...

Tak, to jest adaptacja kryminału Steina Rivertonsa. Czytałem chyba ze dwa lata temu, nie mam w domu, ale do tej pory najmniej mi się podobał.

I.Inni pisze...

Dzięki :)

tO mY: pisze...

nie ma sprawy, już niedługo kolejne Jasony po polsku ;-) fajnie, że autor szerzej będzie znany ze swojej pracy w Pl.